niedziela, 4 września 2016

1. Ucieczka.

-Bello jeszcze raz ci powtórzę i to będzie po raz ostatni. Musisz być śmierciożercą rozumiesz ? Inaczej przyniesiesz wstyd naszej rodzinie. A tego chyba nie chcesz.
Przewróciłaś oczami. Twoje długie brąz włosy spadały na niebieskie duże oczy przez co musiałaś je poprawić. Wzięłaś je za ucho. Spojrzałaś na swoją rodzicielkę.
-Dlaczego ty taka jesteś. Fleur jest...-Nie dałaś jej dokończyć.
-Fleur taka...Fleur tamto...Fleur to. Ja też jestem.
Nie lubiłaś jak mama gadała tylko o Fleur. Fleur to twoja rodzona siostra. Zupełne przeciwieństwo ciebie. Może tylko oczy mieliście te same. Ale to tylko to. Odwróciłaś się na pięcie i już miałaś iść do pokoju kiedy twoja mama krzyknęła.
-Ja jeszcze nie skączyłam z tobą młoda damo !
-Ale ja z tobą już skończyłam.
Byłaś bardzo zła. Jak ona znów mogła cię porównać do siostry idealnej. Weszłaś do pokoju i trzasnęłaś drzwiami na znak że jesteś zła i nie warto ci przeszkadzać. Rzuciłaś się na łóżko. Co oni sobie wyobrażają ? Że masz być taka sama jak Fleur ? Ooo nie. Tak nie będzie. Wzięłaś telefon i wybrałaś numer Clary...Twojej przyjaciółki. Ona odebrała natychmiastowo.
-Halo ?- Powiedziała swoim słodkim głosem.
-Hej. Co teraz robisz ?
-Yy...-Nastąpiła chwila ciszy-...Nic. A co ?
-Możemy się spotkać na skrzyżowaniu ? Zależy mi.
-Coś się stało ?
-Tak !
-To ja wychodzę z domu.
Rozłączyłaś się. Wzięłaś ramoneskę i wyszłaś na balkon. Rozejrzałaś się. Nikogo nie było. Wzięłaś miotłę z pokoju i wyleciałaś. Powiew ciepłego, wakacyjnego wiatru. To lubiłaś. Był dziś 29 sierpnia. Teraz tak...Jesteś piękną dziewczyną o kręconych włosach do pasa w kolorze ciemnego brązu. Oczy miałaś w kolorze czystego morza. Twoja blada cera dla chłopaków była ładniejsza niż Fleur chociaż...Nie ważne. Chodziłaś do szkoły we Francji. Teraz szłaś ostatni rok. Zawsze lubiłaś marzyć jako dziecko. Ale...Nigdy się to nie spełniało. Nigdy ! Więc od kilku lat nie wierzysz w te bajki o...marzeniach. Wylądowałaś w niezauważalnym miejscu i schowałaś tam miotłę. Poprawiłaś kurtkę i wyszłaś z zaułku. Zauważyłaś że Clara już stała na rogu. Podeszłaś do niej i się przywitałaś przytuleniem. Jak zwykle. Clara to niska dziewczyna o rudych włosach i ciemnych oczach. Miała ciemną karnację ale nie za ciemną. Spojrzałaś jej w oczy.
-Mów co za problem !- Zaczęła temat.
-Rodzice znów chcą abym została tym...śmierciożercą- Ostatnie słowo powiedziałaś z odrazą.
-Znowu ? Nie masz już tego dość ?
-Uwierz mam.
-To może ucieknij z domu.
Spojrzała ci bardziej w oczy.
-No wiem ale gdzie pójdę ?
Usiedliście na ławce.
-Mówiłaś że masz ciocię szlamę...Może do niej ? Rodzina się nie skapnie.
Ona miała rację. Ciocia Nina jest szlamą...Nie jest rodziną ale zawsze nazywałaś ją ciocią. Jest to...Raczej była to przyjaciółka twojej mamy. Ale jak tata ożenił się z mamą i dowiedział się że Nina jest brudnej krwi zakazał jej kontaktów z nią. Czystość krwi oczywiście.
-Dobry pomysł. Ale...Przecież co ja później zrobię ?
-Idź do Hogwartu. Ona mieszka w Londynie. Zmień imię i nazwisko. Nikt się o więcej nie skapnie.
-IDEALNIE- Mówiąc to wstałaś z ławki. Zaczęłaś chodzić w te i we wte- Clara jesteś geniuszem.
-Wiem ?
Przytuliłaś ją i odbiegłaś zostawiając ją w totalnym szoku. Wzięłaś miotłę i poleciałaś z szybkością światła do domu. Od razu wzięłaś małą torebkę i wrzuciłaś do niej potrzebne rzeczy na które wcześniej rzuciłaś zaklęcie "Zmniejszająco-zwiększające". Gdy zapadła noc przebrałaś się w ciemne ciuchy a przez ramię przerzuciłaś torebkę. Usiadłaś na miotle. Spojrzałaś ostatni raz na ten pokój. Odepchnęłaś się i odleciałaś. Leciałaś bardzo szybko. Na dworze było zimno. Gdy po kilku godzinach dotarłaś do Londynu poszukałaś bloku ciotki. Mieszkała na samym środku wielkiego miasta. Gdy w końcu znalazłaś pobiegłaś klatką schodową na górę. Dom numer 18. Znalazłaś. Wyciągnęłaś różdżkę.
-Alohomora.
Drzwi się otworzyły. Weszłaś po cichu do środka. Rozejrzałaś się. W środku panowała totalna cisza. Weszłaś do salonu i położyłaś się na sofie. Nie myślałaś już o niczym oprócz długiej drzemki.

Dobra mam nadzieje że pierwszy rozdział się podoba. Oznajmiam że ja nie piszę przecinków bo mam z tym spory problem. I chyba tyle. Możecie też wpadać na mój profil na Samequizy gdzie piszę też opowiadania z Draco. Nazywam się "PannaaMalfoyy". Zapraszam :) 

1 komentarz: